Pierwszy Gameplay: Oficjalna Kampania!
- Napisał Imć Sarr
- Wydrukuj
- 3 komentarzy
2:00 - 3:00 Grupa Tima znajduje ciało jakiegoś nieszczęśnika po czym łupi je, co staje się pretekstem do zaprezentowania UI postaci. I tu już wszystko staje się jasne - tak, Sword Coast Legends to naprawdę Dungeons & Dragons! Bohaterowie wznoszą się na poziomy, posiadają punkty doświadczenia, klasę pancerza, posiadają złoto i udźwig zależny od wartości Siły (Strength), a przedmioty zadają obrażenia stosowne do ich typu (kłujące, sieczne lub obuchowe).
Zgarnąwszy dobytek pechowca bohaterowie otwierają drzwi, za którymi rozgrywa się walka z grupką oprychów - niejakich Dead Rats. Tutaj, zgodnie z zapowiedziami, widzimy aktywną pauzę (w SCL nakłada estetyczną sepię na pole widzenia - patrz screen poniżej), ale przymusu korzystania z niej nie ma - jeśli masz refleks, możesz grać real-time.
Podczas potyczki nad głowy postaci wyskakują nie tylko obrażenia, ale i nazwy używanych zdolności. Część z nich to czary i efekty czaropodobne, inne to jednak zdecydowanie featy - rodzaj zdolności wprowadzonych do D&D w słynnej 3-ciej Edycji. Fani serii Fallout kojarzą je pewnie pod nazwą "Perks", gdyż koncept perków jest identyczny. Łotrzyk (Rogue) używa też swojej zdolności klasowej, Sneak Attack. I z zaskoczenia...
Imć Sarr
Strona: www.swordcoast.pl3 komentarzy
-
Ale wypas! Lata na taką grę czekałem, już straciłem nadzieję. No miazga, szok i niedowierzanie...
Pillarsy nawet fajne ale miały wyglądać jak Sword Coast, że 3d i obrotowa kamera, a wyszło coś między BG II a Dragon Age. No zobaczymy co to będzie... Tryb MP mnie rozpłaszczył, oby to dobrze zaimplementowali.